Odkryłam ciekawą zależność. Przy muzyce discopolo, mogę pomalować radośnie pokój, posprzątać i cały czas super się bawić, wyśpiewując szaloną rudą. Jednak jak bardzo bym chciała, to nie jestem w stanie przy niej nic napisać. Każde zdanie jest płodzone w bólu. Przełączam wtedy playlistę na starego dobrego rocka i nagle jakby odblokowywała się tama. Do tej pory jednak nie rozumiem ludzi, którzy ten śmieszny rodzaj muzyki jakim jest DP, hejtują i pokazowo wychodzą z pokoju tupając nóżką. Stary wyluzuj. To tylko kilka chwytliwych tekstów, okraszonych jeszcze bardziej chwytliwą muzyką. Trzeba to im przyznać, mają chłopaki talent, żeby wymyślić muzykę, która w 30sec porwie tłumy do zabawy.
Ja jednak nie o tym, to była taka dygresyjka. Chciałam dzisiaj zaprezentować kilka zdjęć z ubiegłego stulecia. Świetnie się wtedy bawiłam. Może faktycznie powinnam zacząć chodzić w futrach i brylantach? Powiedział człowiek siedzący w ulubionym dresie i nie swoim tshircie. Czas ucieka, a ja muszę jeszcze pomalować oko, na pogrzeb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz